wróć do listy

Wraca normalność w temacie wspólników spółek z ograniczoną odpowiedzialnością

Otóż wraca normalność i racjonalność w temacie wspólników spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, mających większościowy pakiet udziałów, nawet tych mających 99% procent udziałów!

 

A to wszystko, za sprawą Uchwały Sądu Najwyższego w składzie trzech sędziów Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 21 lutego 2024 r., sygn. akt III UZP 8/23! 

 

Przypomnimy, że od początku istnienia przepisów ustawy z dnia 13 października 1998 r., o systemie ubezpieczeń społecznych tj. od dnia 1 stycznia 1999 r.. spółki z ograniczoną odpowiedzialnością a dokładnie ich wspólnicy (osoby fizyczne), byli wyłączeni spod reżimu podlegania pod obowiązkowe ubezpieczanie społeczne, w tym wspólnik jednoosobowej spółki z  o.o. Od 1 stycznia 1989 r., została bowiem wprowadzona do polskiego porządku prawnego, jednoosobowa spółka z ograniczoną odpowiedzialnością (art. 158 Kodeksu Handlowego).

  

To się jednak zmieniło z dniem 1 stycznia 2003 r., bo prawodawca wprowadził przepis do ww. ustawy z dnia 13 października 1998 r., o systemie ubezpieczeń społecznych wskazując, że za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność uważa się wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz wspólników spółki jawnej, komandytowej lub partnerskiej (patrz art. 8 ust. 6 pkt 4). Oznaczało to, nie mniej i nie więcej, a wynikało z literalnego brzmienia ww. przepisu, że wspólnik (jednoosobowej spółki z o.o.), podlega od 1 stycznia 2003 r., obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, tak jak osoba fizyczna prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą. Sprawa jasna i klarowna, tak by się wszystkim wydawało.  

 

Po wprowadzeniu ww. przepisu, jedyni wspólnicy spółki z o.o., zaczęli zatem podejmować, wydawać się mogło racjonalne decyzje, o odsprzedaży swoich udziałów (tj. znajdowali drugiego wspólnika), oferując mu często symboliczny udział np. 1%. Ustawodawca, nie prowadził bowiem żadnego ograniczenia w tym zakresie poza faktem, aby nie była to jednoosobowa spółka z o.o., a więc wystarczający warunek do nie podlegania pod ubezpieczenie społeczne, było i jest, aby wspólników w spółce z o.o., było co najmniej dwóch.  

 

Wspólnik, mający drugiego wspólnika w spółce z o.o., (nieważne, że z niewielkim udziałem), mógł być i był przekonany, że nie podlega już pod reżim ww. przepisu a tym samym, nie musi odprowadzać składek do ZUS. Mógł też wówczas, zatrudnić się w takiej spółce i z tego tytułu podlegać pod ubezpieczanie społeczne lub, nie podlegać pod żadne ubezpieczenie, bo jest udziałowcem w spółce z o.o., ale wieloosobowej a nie jednoosobowej?     
 

No tak, ale racjonalność działania przedsiębiorców, w zderzeniu z machiną biurokratyczną a więc organem rentowym tj. Zakładem Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), ma często opłakane skutki i niewielkie szanse na „przeżycie”.

 

ZUS zaczął bowiem wydawane niekorzystnych dla wspomnianych przedsiębiorców interpretacji i decyzji, a za nimi niestety, nasze orzecznictwo sądowe (w większości swoich wyroków), stało murem, za jakże niedorzeczną interpretacją ZUS ww. przepisu i to praktycznie od początku obowiązywania ww. przepisu.

 

ZUS stał na stanowisku, że nie ma znaczenia, że jest dwóch wspólników w spółce z o.o, o ile jeden z nich posiada większościowy pakiet (przyjmowano od 99% do nawet 80% udziałów) to i tak, nadal ten większościowy udziałowiec jest traktowany jako jednoosobowy wspólnik spółki z o.o., a to z tej racji, jak argumentował ZUS, że mniejszościowy udziałowiec (mający 1% czy nawet i 20% udziałów) w takiej spółce z o.o., posiada udział iluzoryczny!

 

W konsekwencji taki wspólnik spółki z o.o., (choć de facto większościowy a nie jedyny), nie podlegał ani pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu z tytułu umowy o pracę (nawet gdyby taką zawarł ze spółką z o.o.), nie był też wyłączony spod reżimu składkowego, bo wg ZUS, ale i niestety Sądu Najwyższego (SN), podlegał pod wykładnię ww. art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, jako prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą (patrz SN w wyroku z dnia 3 sierpnia 2011 o sygn. akt I UK 8/11). Na tej to podstawie, ruszyła już pełną parą fala niekorzystnych dla ww. przedsiębiorców decyzji ZUS, ale i też kolejnych niekorzystnych orzeczeń sądowych aż do przedwczoraj!

 

Trzeba było nam czekać aż 21 lat, aby przywrócić normalność i dowiedzieliśmy się, jak to w prosty sposób wyjaśnił sędzia sprawozdawca SN Zbigniew Korzeniowski, że przedmiotowa uchwała SN z 21 lutego 2024 r., sygn. akt III UZP 8/23, jest prostym przełożeniem literalnej treści przepisu art. 8 ust.6 pkt 4. ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych. Tak więc, wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, nawet o ile będzie miał udziały dominujące sięgające 99 procent, nie może być uznawany za prowadzącego pozarolniczą działalność gospodarczą, a więc nie może podlegać ubezpieczeniom społecznym.  

 

Brawo SN Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, tylko czemu tyle czasu musiało to wam zająć?  

 

 

#ZUS #ubezpieczeniaspołeczne #spzoo #księgowość #doradztwopodatkowe #ETLGLOBAL #ETLGLOBALPolska #księgowaniepl

Skontaktuj się z nami

Nasz doradca odpowie na każde pytanie

Telefon

+48 22 243 01 10

E-mail

bok@ksiegowanie.pl

Biuro główne:

Twarda 18

00-105 Warszawa

PANEL KLIENTA